Jak nauczyć się przeżywać orgazm?
Miły wieczór, romantyczna kolacja, długa gra wstępna, dobry seks, parę nowych pozycji , ale mimo tej jakże sprzyjającej atmosfer zabrakło kropki na „i”, czyli satysfakcjonującego szczytowania. Mniejszy problem, gdy przytrafia Ci się to sporadycznie. Jeśli jednak orgazm rzadko zagląda do Twojej sypialni lub jeszcze nigdy do niej nie zapukał, to musisz wziąć sprawy w swoje ręce. Im częściej będzie gościem podczas łóżkowych imprez, tym (podobno) będziesz dłużej żyła! Dzisiejsze badania pokazują, że ilość fajerwerków, jakie w życiu doświadczamy, potrafią je wydłużyć nawet o kilka lat. Na temat słodkich zalet płynących z osiągania orgazmu, chyba nie trzeba mówić. Co powinny zatem robić kobiety, które na deser konsumują wraz ze swoim partnerem tort przyjemności, ale brakuje na nim tej najsłodszej wisienki?
Podstawową zasadą jest dokładne poznanie własnego ciała. Musimy wiedzieć co sprawia nam największą przyjemność, gdzie lubimy być dotykane i pieszczone, a także w której pozycji czujemy się najlepiej. Trudno słowami dokładnie opisać orgazm, ponieważ każda kobieta odczuwa go w subiektywny sposób. Jedyne, co da się określić, to zespół przeróżnych reakcji psycho-fizycznych, które podczas orgazmu przeżywamy, takich jak, np. drętwienie stóp, ogarniająca fala rozkoszy, wilgotnienie łechtaczki, niekontrolowana potrzeba wydawania z siebie różnych dźwięków itd. Kobieta, która nigdy jeszcze nie miała orgazmu, nie wie czego dokładnie się spodziewać i „jak się kochać”, aby to „nieznane” osiągnąć. Wydawać by się mogło, że przyjemność jaką czerpiemy z seksu powinna być wystarczająca, aby szczytować za każdym razem. Nie do końca. Jeśli nie wychodzi nam to w łóżku, mimo iż seks jest fantastyczny, to powinniśmy najpierw spróbować określić czego szukamy, podczas masturbacji. Jest to najlepszy sposób, aby dokładnie poznać własne ciało i to, jak reaguje na różne bodźce. Znajdźmy punkty, których stymulacja sprawia nam najwięcej przyjemności. Bawmy się tempem i różnicujmy je jak najczęściej. Wiele kobiet nie akceptuje również swojego wyglądu i podczas seksu nie potrafią się rozluźnić i zrelaksować, co znacznie utrudnia osiągnięcie orgazmu. Musimy się oswoić ze swoim ciałem, pokochać je takim jakie jest, bo skoro partner chce się z nami kochać, to musimy mu się podobać! Wszystko siedzi w głowie.
Aby przyzwyczaić się do swojej nagości najlepiej przyglądać się sobie w lustrze zaraz po wyjściu spod prysznica. Kiedy kobieta jest mokra wydaje się bardziej seksowna. Ponadto nie należy zaniedbywać aktywności fizycznej. Badania potwierdzają, że intensywniejsze orgazmy i lepszy seks przeżywają osoby, które uprawiają sport. Wspaniałym pomysłem byłoby namówienie do tego swojego partnera i wspólne ćwiczenia. Zwiększa to wzajemną bliskość, zaufanie i naszą fizyczną atrakcyjność!
Przy problemach z osiągnięciem orgazmu kobiety powinny systematycznie ćwiczyć mięśnie Kegla samodzielnie lub za pomocą specjalnie skonstruowanych urządzeń do domowego użytku. Można to robić w każdej chwili, a efekty będą widoczne w łóżku. Dzięki dobrze wyćwiczonym mięśniom można kontrolować siłę zacisku członka w pochwie, w trakcie seksu. Znacznie wzmacnia te doznania i pomaga szczytować.
Osiągnięcie orgazmu to także atmosfera, jaką stwarzamy w sypialni. Nie uprawiaj seksu w starej, porozciąganej pidżamie i tłustych włosach. Czując się seksownie, dużo łatwiej się rozluźnić i czerpać przyjemność z seksu. Wspólne oglądanie filmów erotycznych, finezyjna bielizna też mogą wspomóc nadejście punktu kulminacyjnego.
Orgazm daje poczucie spełnienia, dlatego większość osób tylko w taki sposób wyobraża sobie zakończenie dobrego seksu. Aby go osiągnąć, najpierw sama na sobie przetestuj, co sprawia Ci przyjemność, ćwicz mięśnie Kegla, czuj się atrakcyjna dla swojego faceta, przełam rutynę w sypialni, a z pewnością pomoże Ci to w upieczeniu tortu, ozdobionego, być może nawet kilkoma słodkimi wisienkami. Powodzenia!