Hormonalna antykoncepcja dla mężczyzn

Prezerwatywa oraz podwiązanie nasieniowodów – to jak do tej pory jedyne oficjalne metody zapobiegania ciąży przeznaczone wyłącznie dla mężczyzn. Jak się jednak okazuje naukowcy są co raz bliżej wynalezienia skutecznego sposobu zabezpieczenia przed zapłodnieniem, który bazowałby na blokowaniu produkcji plemników, nie powodując przy tym spadku poziomu testosteronu. Antykoncepcja dla mężczyzn – czy to możliwe?

Ostatnie lata to czas intensywnych prac badawczych i podejmowania prób wynalezienia farmakologicznie funkcjonalnej metody antykoncepcji, która angażowałby wyłącznie mężczyzn. Do tej pory znaczna ich część bazowała na zasadzie blokowania działania testosteronu na jądra, co efekcie powstrzymywało proces spermatogenezy. Jednak skuteczność tej metody okazała się niezbyt zadowalająca. Poza tym nagły spadek testosteronu wiązał się z niekorzystnym działaniem na organizm męskim – przede wszystkim obniżał poziom libido.

Jednak jak donoszą najnowsze fakty – grupa naukowców z Gutchmacher Institute uważa, że od wynalezienia metody interwencji hormonalnej, która nie powoduje spadku poziomu testosteronu, dzieli ich krok. Naukowcy przeprowadzili badania, w których wzięło udział 320 zdrowych mężczyzn (przy badaniu uwzględniono fakt, by uczestnicy mieli prawidłowe parametry nasienia) w wieku 18-45 lat. Były to osoby aktywnie seksualne, funkcjonujące w monogamicznych związkach z kobietami w wieku 18-38 lat. Przez okres 8 tygodni drogą iniekcji podawano mężczyznom odpowiednie dawki długo działającego progestagenu oraz androgenu. W tym czasie wnikliwie badano nasienie uczestników i obserwowane jego parametry. Dopóki liczba plemników w nasieniu nie zmniejszyła poniżej 1 mln/ml zalecano, by pary stosowały dodatkowe metody zabezpieczenia przed ciążą. Jednak w przypadku gdy jego parametry osiągnęły niski, oczekiwany poziom liczby plemników – uczestnikom zasugerowano zaniechania stosowania dodatkowych metod antykoncepcyjnych. Spadek liczby plemników poniżej 1 mln/ml wystąpił w 24 tygodniu badania u blisko 96% mężczyzn. Podawanie preparatu było kontynuowane przez następne 56 tygodni. Do zapłodnienia doszło jedynie w 4 przypadkach.

Pomimo wyjątkowo zadowalającej skuteczności tej metody, ocena jej bezpieczeństwa nie była już tak optymistyczna. W czasie przeprowadzania badań odnotowano ponad 1000 sytuacji niepożądanych działań, na które skarżyli się mężczyźni. Najczęściej dotyczyły one zaburzenia nastroju, nadmiernego libido oraz trądziku. Pomimo, że prawie 40% z nich (w tym jedno samobójstwo) uznano za niezwiązane z testowanym lekiem badanie przerwano. 20 uczestników dobrowolnie zrezygnowało z udziału z powodu skutków ubocznych jakie odczuwali. Jednak po zakończeniu eksperymentu ponad 75% uczestników zgłosiła, że czuła się dobrze i była gotowa stosować tę metodę zapobiegania ciąży przez dalszy okres czasu.